czwartek, 15 sierpnia 2013

Dziewięć

Jesteście pod blokiem Piotrka. Wysiadacie z samochodu i udajecie się na górę. Piotrek usypia Kubę, sam prosi Cie o pozwolenie na zrobienie tego, dziwisz się, bo przecież przed chwilą grał. Jednak pozwalasz mu uspać Kubę. Tak też robi a Ty w tym czasie robisz kolację. Mieszkanie Piotrka jest trochę mniejsze niż Twoje, jednak bardzo urokliwe. 
Przypominasz sobie o Michale, o tym co powiedział i o co pytał. Płaczesz, jednak robisz no najciszej jak możesz, nie chcesz broń Boże obarczać tym Piotrka, chociaż kochasz go i nie chcesz go okłamywać, sama nie wiesz co masz robić. Nadal płaczesz, nakładając na talerze kolację, czy siadając do stołu. Opierasz się łokciami o blat stołu i chowasz w dłoniach twarz. Słyszysz odgłos zamykających się drzwi, szybko więc przecierasz oczy i policzki ręką. 
- Co się dzieje? - pyta Piotrek zaraz po wejściu do jadalni. Siada obok Ciebie i przytula Cie. 
- Nic...ja po prostu...- chcesz mu powiedzieć, ale nie wiesz jak to zrobić. - Ja chcę, żeby Kuba miał ojca, i jest mi strasznie źle z tym, że przeze mnie go nie ma. - mówisz przez łzy. - Jak tak na niego patrzę...
- Kochanie, spójrz na mnie. - mówi Piotrek, podnosisz głowę i patrzysz na niego. - Może nigdy nie powie do mnie ''tato'', ale ja chcę być dla niego kimś ważnym, chcę się nim zająć, chcę uczyć go grać w siatkówkę, chcę chodzić z nim na basen, chcę jeździć z nim na nartach i grać na playstation. - mówi kładąc dłoń na Twojej twarzy. - Tylko...pozwól mi na to...- dodaje. 
- Kocham Cię. - szepczesz a on wpija się w Twoje usta. Po chwili odrywacie się od siebie. 
- Już nie płacz...teraz będzie tylko lepiej, jutro po meczu zabieram Was do kina, co Ty na to? - pyta a Ty uśmiechasz się. 
- Jutro po meczu Ignaczakowie zabierają Kubę na noc. - informujesz Piotrka. 
- O, czyli będziemy mieć noc dla siebie...- mówi i składa pocałunki na Twojej szyi. Mierzwisz jego włosy i uśmiechasz się. Jecie kolację i udajecie się do sypialni, tam po krótkich pocałunkach zasypiacie, oboje jesteście wykończeni. 
Rano budzisz się a Piotrka już nie ma, znajdujesz tylko kartkę leżącą na stole. 

Jestem na treningu, kończę o 13.  Kocham Cię. 

Robisz śniadanie i razem z Kubą zasiadacie do stołu. Po śniadaniu sprzątacie w kuchni i w sypialni, po czym razem z Kubusiem idziecie do siebie przebrać się i doprowadzić do ładu i składu. Wchodzicie do mieszkania, Kubie włączasz bajkę a sama Idziesz wziąć prysznic, wychodzisz i z szafy wyciągasz białe jeansy, trykotkę, do tego neonowy zielony sweterek, ubierasz się, prostujesz włosy i idziesz po Kubę mówiąc, że zwolniłaś łazienkę, bo on chce się kąpać sam twierdząc, że jest już duży i doskonale sobie poradzi. O 13:20 jesteście gotowi więc wychodzicie z domu. Do Piotrka postanawiacie iść na nogach. O 13:50 jesteście pod blokiem środkowego, wchodzicie więc i udajecie się w stronę windy. Po chwili jesteście na górze. Pukacie do drzwi a chwilę potem otwiera je Piotrek. 
- Cześć. - mówisz, wchodzicie do środka. Ściągacie ubrania wierzchnie i przechodzicie do jadalni, Kubie każesz udać się do łazienki, tak też robi. Piotrek obejmuje Cie w talii i przyciąga do siebie najmocniej jak tylko może. Wpija się w Twoje usta, po chwili toniecie w pocałunkach i gdyby nie Kuba trwalibyście tak długo. 
- Fuj. - mówi krótko i rzuca się wręcz na kanapę. Odrywacie się od siebie i zaczynacie się śmiać. Siadacie do stołu i Piotrek zaczyna podawać obiad. 
- Sam gotowałeś? - pytasz podejrzliwie. 
- Nie, nie miałem już czasu, zamówiłem w restauracji. - mówi. - Ale bardzo dobra jest. - dodaje jakby bojąc sie Twojej reakcji. 
- Słońce, to przecież ja bym coś ugotowała. - mówisz podchodząc i przytulając się do niego. 
- Nie chcę, żebyś cały czas gotowała...- mówi składając pocałunek na Twoim czole. Uśmiechasz się i pomagasz Piotrkowi. Po chwili już jecie. Mecz zaczyna się o 18, lecz musicie być w hali trochę wcześniej. Martwisz się co będzie kiedy zobaczysz Michała, jak on się zachowa i zastanawiasz się czy powiedzieć Piotrkowi. Po obiedzie razem zmywacie i siadacie na kanapie. Po krótkiej rozmowie Piotrek wstaje i udaje się do sypialni, po chwili wraca z dwoma pudełkami. Jednym większym a drugim mniejszym, oba przewiązane są czerwoną wstążką. 
- Proszę. Chociaż pięknie wyglądasz...to wydaje mi się, że w tym będzie Ci bardziej do twarzy...- mówi dając Ci pakunek. 
- Dziękuję. - mówisz i wpijasz się w jego usta, możecie całować się ile chcecie bo Kuba jest zapatrzony w telewizor. W sumie...korzystacie z tej możliwości. Odrywacie się od siebie i Piotrek siada obok Kuby a Ty w tym czasie walczysz z wstążką. 
- To dla Ciebie smyku. - mówi mierzwiąc włosy Kubusia. 
- Dzięki! - odpowiada i przybijają sobie piątki. Młodemu zdecydowanie lepiej wychodzi rozpakowywanie tegoż pakunku, może dlatego, że nie jest w tym jakoś specjalnie delikatny. Siadasz więc obok Piotrka i robisz to co Kubuś. Po chwili pudełko jest już wolne od wszystkich zabezpieczeń, otwierasz je i widzisz materiał w czarne paski. Wyciągasz to coś i rozkładasz. Twoim oczom ukazuje się koszulka klubowa Resovii. Z ''4'' na przodzie i z nazwiskiem Piotrka na tyle. Kubuś trzyma w rączkach małą kopię tego co Ty dostałaś. 
- Kochanie, dziękuję. - mówisz i znów Wasz usta się spotykają. Kubuś w mgnieniu oka zakłada na siebie koszulkę i idzie przejrzeć się w lustrze. W tym czasie chwytasz Piotrka za rękę i idziecie do jego sypialni. 
- Słonko, my zaraz wrócimy, okej? - pytasz Kubę. 
- Okej. - mówi siadając na kanapie. Zamykasz więc drzwi i podchodzisz do Piotrka, znów muskasz jego usta swoimi ustami, bardzo mu się to podoba. Prosisz go, aby pomógł Ci zdjąć sweter...i robi to. Delikatnie i bez pośpiechu, ściąga nawet trykotkę którą masz pod swetrem. Składa delikatne pocałunki na Twoich ramionach, nie omijając ani jednego miejsca. Ujmujesz jego twarz w swoje dłonie i całujesz, bardzo namiętnie. Po kilku pieszczotach i pocałunkach w końcu zakładasz koszulkę, którą dostałaś od Piotrka. Ostatni raz toniecie w pocałunkach i po chwili jesteście już w salonie. 
- Znowu się całowaliście, prawda? - mówi Kuba kładąc ręce na biodrach. Piotrek podchodzi do niego i bierze go na ręce. Okręca go w okół własnej osi a młody śmieje się jak opętany, tak w sumie lepsze to niż opowieść o waszych pocałunkach. Około godziny 16:30 zbieracie się i po 17 jesteście w hali. Piotrek udaje się do swojej szatni a Ty wraz z Kubusiem do szatni dla kibiców. Zostawiacie tam Wasze kurtki i idziecie na trybuny, możecie oficjalnie pokazać światu Wasze nowe koszulki. Siadacie na wyznaczonych miejscach i czekacie na rozgrzewkę. Wychodzą zawodnicy, kibice zaczynają się schodzić. Rozgrzewka się zaczyna. Nagle przypominasz sobie o Lenie i dziwisz się jej tu nie ma. Sięgasz więc do swojej torebki w poszukiwaniu telefonu. 
- Musimy porozmawiać. - słyszysz nagle, momentalnie się odwracasz. Twoim oczom ukazuje się Michał, Kuba w jednej chwili wtula się w Ciebie, wywołując nie lada zdziwienie zarówno na Twojej twarzy jak i na twarzy Michała. 
- Teraz? - pytasz obejmując syna, widzisz jak Michał mu się przygląda, jakby odleciał na chwilę. - Michał! - próbujesz sprowadzić go na ziemię. 
- Tak...- udało Ci się. 
- Więc? - pytasz. 
- Po meczu. - tak, to jest stwierdzenie, żadne pytanie. 
- Nie, dzisiaj nie mogę. - mówisz. Patrzy na Ciebie tymi swoimi oczami, widzisz, że jest niezadowolony, ale jesteś umówiona z Piotrkiem, nie masz zamiaru tego odwoływać, zważając na fakt, iż wspólne wieczory nie zdarzają Wam się często, szczególnie takie, gdzie nie ma z Wami Kubusia. 
- Więc kiedy? Chyba, że znowu chcesz uciec i zostawić mnie samego! - mówi tak głośno, że ludzie znajdujący się obok Was wszystko słyszą. 
- Michał, proszę, przestań. - mówisz półgłosem ocierając łzę. 
- Nie płacz. - mówi po chwili i kuca przed Wami. - Przepraszam. - dodaje, kiedy Ty ocierasz kolejne łzy. 
- Mamusiu, nie płacz. - mówi Kuba bardzo smutnym głosem. Ocierasz więc łzy, całujesz swojego synka w główkę i spoglądasz na Michała, nagle Kubuś wstaje i biegnie do Sebastiana. 
- Jutro? - proponujesz wodząc wzrokiem za Kubą.
- Niech będzie. - mówi. Wyjmujesz kartkę, zapisujesz na niej swój adres i wręczasz ją Michałowi. 
- Bądź o 14. - mówisz, tym razem to Ty dyktujesz warunki. 
- Będę, ale Ty też bądź. - mówi - Okropna ta koszulka, lepiej byłoby Ci w żółto-czarnej – dodaje bez grama uśmiechu oddalając się od Ciebie, znika za drzwiami, a Ty sama nie wiesz co o tym myśleć i czy to wszystko, to całe spotkanie, to, że dałaś mu swój adres nie spowoduje jakiegoś chorego zamieszania w Twoim życiu, masz jednak nadzieję, że nie. Tak, to jedyny cel jaki w tym wszystkim masz, chronić to co udało Ci się zbudować. 



                                                                       ~*~ 



Witam! :) Wiem, nie było mnie bardzo długo, to tylko przez to, że pojawiało się co raz więcej negatywnych komentarzy na temat mojej twórczość i coś się we mnie zablokowało, dopiero teraz, kiedy wróciłam siadłam do tego i coś tam napisałam, a jak wyszło to same oceńcie. 

Pozdrawiam, Mercy. 



20 komentarzy:

  1. Negatywne komentarze? nie warto się nimi przejmować, lepiej poczytac te które są pozytywne, a jest ich pewnie o wiele wiecej ;)
    Zdaje mi się że to Michał jest ojcem Kuby..
    Zachowuje się jak debil... "Okropna ta koszulka, lepiej byłoby Ci w żółto-czarnej" wtf? xd
    Czeeeeeeeeekam na kolejny! :p
    Klaudia

    OdpowiedzUsuń
  2. Boże, jak super, że wróciłaś;) Nie mogłam uwierzyć, że czytam nowy rozdział u Ciebie;)
    Jak zwykle super, nie warto się przejmować negatywnymi komentarzami, wiadomo, że to boli, ale olej je.
    Mam takie pytanie, czy dodasz coś też na Twojego drugiego bloga?
    Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję, że wróciłaś na stałe?;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie przejmuj się złymi komentarzami! Patrz tylko na te dobre :D
    Nawet nie wiesz jak mi poprawiłaś humor swoim powrotem ;*
    Jest świetnie ! ;)

    Przy okazji przepraszam za spam jaki tu zrobię, ale właśnie wpadłam w jego wir: pojawił się prolog na moim nowym, nie moralnym blogu:
    http://ich-niemoralna-rzeczywistosc.blogspot.com/

    Jeżeli będziesz miała chwilę (raczej dłuższą) wolnego to zapraszam również na mydło ;) http://mydlo--powidlo.blogspot.com/
    Życzę miłej lektury i udanego weekendu ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeczytałam :D Mimo, że mam cholernie dużo zaległości ;p No ale cóż, za bardzo tęskniłam ;*
      Napiszę Ci coś, ale nie myśl sobie, że notorycznie Cię obgaduję :P Kilka razy ostatnio gadałyśmy z Nakręconą o Tobie :) Tzn. wiesz, próbowałyśmy Cię przywołać telepatycznie. I... udało się! Dziękuję Ci, że wróciłaś, dziękuję, dziękuję, dziękuję ;*
      A na bo w oczach jest wszystko pojawi się coś kiedyś (mam nadzieję, że niedługo)? ;)
      Hmm... Widzę, że Misiek nie daje za wygraną, co? Wiesz co, stawiasz mnie między młotem a kowadłem. Nie wiedziałabym którego wybrać, uwielbiam ich obu ;) A Kubuś jest uroczo słodki <3
      buźki ;*
      Zakręcona ;)

      I tak jak wyżej - zapraszam do mnie ;)

      Usuń
    2. Wraz z Nakręconą gorąco (chyba już tak można) zapraszamy na nowy mydlany rozdział. Tylko u nas zwariowani przyjaciele: Zarek i Oliwia i ich zakupy :D http://mydlo--powidlo.blogspot.com/

      Usuń
  4. Matko jak tęskniłam! :D
    Rozdział jest super, Piotrek po prostu powala na kolana. I Kubuś jak się z nim wspaniale dogaduje :) Aż miło się czyta.
    Jestem tylko ciekawa, czy Winiar już się wszystkiego domyślił i czy będzie walczył :)
    Czekam i pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  5. A więc to Winiar jest ojcem Kuby. Rozumiem że gwałtownie zareagował na taką wieść, ale miał do tego prawo- Oliwia wyjechała bez słowa na długie lata. A to, że znalazł sobie kobietę na boku gdy był jeszcze z Oliv, to inna kwestia. Mimo wszystko myślę że będzie chciał widywać się z synem, ciekawe jak rozwiążą ten problem. A Pit jak zwykle cudowny, choć wciąż mam wrażenie że coś ukrywa... Kubuś daje czadu i coraz bardziej przywiązuje się do Nowakowskiego. Pojawienie się Winiara może zakłócić tę sielankę. Dobrze że wróciłaś, ale szkoda że tak rzadko dodajesz rozdziały :(
    Pozdrawiam, S. :*

    + pod koniec lipca pojawił się epilog dzikiej, zapraszam, bo wiem że czytałaś ;) http://dzikaprzygodazsiatkowka.blogspot.com/2013/07/epilog.html

    OdpowiedzUsuń
  6. CZEKAM NA NASTĘPNY ROZDZIAŁ NA DRUGIM BLOGU :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Brakowało mi tej historii! Czekam również na nowy rozdział na Twoim drugim blogu. ;)

    A tymczasem zapraszam na coś zupełnie nowego.
    http://pochi-a-parlare.blogspot.com/

    Pozdrawiam! ;*

    OdpowiedzUsuń
  8. Kurczę no, nie wiem, czy dziewczyna dobrze robi. Ja na jej miejscu nie spotykałabym się z Michałem, zamknęłabym tę księgę daleko za sobą, aby w przyszłości sobie nie namieszać w głowie.
    Może mam takie dziwne wrażenie, ale Winiarskiemu na niej zależy.
    Ale Piotrkowi też zależy.
    Cholera, twardy orzech do zgryzienia.
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Super;) Zapraszam na prolog do mnie:http://odzawszenazawsze.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Mercy pierdol hejterów, że się tak wypowiem dosadnie. Zawsze, ale to zawsze znajdzie się ktoś kto jest niby najlpeszy i nieskazitelny i każda rzecz jaką ty zrobisz jest dla niego sprawą, po której może pojechać. To są debile nie ludzie.

    Kurczę. Te pocałunki w sypialni i Piotrusiowe koszulki. Fajna sprwawa. No i mały Kubuń jest szcześliwy, tylko ten Michał zaczyna mnie denerować.

    Naiwność jedna z potencjalnych chorób cywilizacyjnych. Ludzie robią wszystko by być w centrum uwagi, by być docenianym, często narażając się na szyderstwa, podobnie zrobiła Łucja, którą życie wystawia na kolejną próbę. Tym razem na swojej drodze spotkała Jego - młodego, obiecującego przyjmującego Skry. Co z tego wyniknie? Zapraszam serdecznie na PROLOG nowej historii.

    heroicznanaiwnosc.blogspot.com

    Pozdrawiam Annie

    OdpowiedzUsuń
  11. gemsetmeczjanowicz9.blog.pl - ZAPRASZAM DO MNIE :D
    PZDR :33

    OdpowiedzUsuń
  12. Michał chyba zaczyna sobie układać w głowie i domyślać się, że Kuba może być jego synem...spotkanie to chyba dobry pomysł, oby tylko Michał nie próbował wszystkiego zniszczyć.

    Pozdrawiam
    niedostepni-dla-siebie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Zapraszam do mnie
    http://always-togheter.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Serdecznie zapraszam na http://odzawszenazawsze.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Serdecznie zapraszam na mojego pierwszego bloga http://boobojeczujemytosamo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Zapraszam na pierwszy rozdział http://boobojeczujemytosamo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. Siostra Winiarskiego, która nie potrafi się powstrzymać od wielu rzeczy! Bo przecież tyle pokus jest na świecie.Tyle klubów do zaliczenia, tyle dragów do wzięcia. Tylko, że jeśli coś się wyda, trafi na okładki gazet, a nie może zepsuć reputacji bratu. Ale życie jest krótkie i trzeba z niego korzystać, więc co jej szkodzi? Staje jej coś na przeszkodzie? Tak! BRAT!

    "Podchodzi do ciebie, chce cię pocałować, ale ty uchylasz głowę. Nie lubisz zbytnich pieszczot, liczy się dla ciebie tylko i wyłącznie przyjemność, kolejne przygody, nic więcej. Bez pocałunków, bez pieszczot , bez niczego. Tylko sama przyjemność.

    –Spierdalaj! -mówisz do niego. Na początku jest trochę zaskoczony, ale posłusznie wychodzi, zostawiając na łóżku kartkę z numerem telefonu. Wiesz , że nie zadzwonisz, z każdym przeżywasz tylko jedną przygodę. Wstajesz z krzesła i idziesz w stronę łóżka. Podnosisz kartkę, drzesz ją na kawałki i wyrzucasz do kosza."-Zapraszam na moje nowe opowiadanie, będzie to historia Aśki, siostry Winiara i ...............-jej wybranka! Mam nadzieję, że wejdziesz, zobaczysz, może skomentujesz...:)

    http://szczerewyznaniaa.blogspot.com/

    Buziaki :*

    K.

    OdpowiedzUsuń