czwartek, 14 marca 2013

Dwa


Kubuś biega w okół boiska, nie możesz spuścić go z oczu. Widzisz jak rozmawia z jakimś chłopcem, wygląda na jego rówieśnika. Już po chwili razem się bawią. W trakcie przerwy technicznej zawodnicy znowu podchodzą bliżej Was. Nie chcesz żeby Cię zauważył, a nawet jeśli już, to żeby broń Boże Cię nie poznał. Jednak Twoich modłów Bóg nie wysłuchał, bo w pewnym momencie siatkarz spogląda na Ciebie i jakież jest jego zdziwienie. Delikatnie uśmiecha się i odchodzi kierując się na boisko. 
- Ej widziałaś?! Nowakowski się na nas patrzył! - mówi radośnie Lena. Spoglądasz na nią i próbujesz uspokoić, bo ludzie siedzący obok Was zaczynają dziwnie się na nią patrzeć. 
- Wydawało Ci się. - mówisz i nakazujesz jej żeby usiadła. Słucha Twojego polecenia i już po chwili siedzi. Mecz dobiega końca, jednak Lena każe Ci zostać na miejscu, widzisz tłum dziewczyn ustawiających się w okół band reklamowych. 
- Olivia! - krzyczy Lena. Spoglądasz na nią a ona znów skacze jak opętana. - Kubuś odbija piłkę z synem Igły! - informuje Cię. Nie wiesz o kim ona mówi, kim jest ''syn Igły", jednak nie chcesz pytać ją o to, bo wiesz, że się zdenerwuje. Schodzicie z trybun kiedy tylko robi się więcej miejsca. Lena wtedy podchodzi ze swoim aparatem do zawodników i błaga o zdjęcie, nawet swojego Boga, do którego to udało jej się zagadać. 
- Boże, czy ja dobrze widzę?! Nowakowski niesie Kubusia na rękach?! Oliwia uszczypnij mnie! Błagam! - mówi. Nie rozumiesz jej zachowania, przecież to normalny człowiek, jak każdy inny. Fakt, jest siatkarzem...ale czy to powód żeby piszczeć na jego widok. 
- Dzień dobry - wyrywa Cię z rozmyślań głos mężczyzny. Kuba obejmuje jego szyję swoimi rączkami, jest uśmiechnięty...i zadowolony.
- Dzień dobry...- mówisz niepewnie. Lena stoi obok Was i nie może uwierzyć w to co się dzieje, odchodzi jednak trochę dalej gdyż niejaki ''Zibi'' udaje się do szatni. 
- Przeprosiłem już Kubę, więc teraz czas na Panią...- mówi spoglądając w Twoje oczy. 
- Nie ma Pan za co przepraszać...skąd mógł Pan wiedzieć...- mówisz i uśmiechasz się. 
- Piotrek. - mówi i wyciąga dłoń w Twoją stronę. 
- Olivia. - delikatnie ściskasz jego dłoń, a na Twojej twarzy znów pojawia się uśmiech. 
- Poczekajcie na mnie...ja tylko się przebiorę...- mówi i stawia Kubę na ziemi. 
- Okej. - mówisz i uśmiechasz się. On odchodzi spoglądając na Kubę. 
- Piotrek jest super! - mówi radośnie Kuba. 
- Zachowujesz się jak ciocia Lena! - mówisz mierzwiąc jego włoski. 
- Mamo, bo on jest na prawdę fajny, i powiedział, że pomoże mi poskładać moją piłkę! - informuje Cię Kuba. Ty już zastanawiasz się co powiesz Lenie, która właśnie wraca z uśmiechem na twarzy. Tylko domyślasz się, że powodem tego uśmiechu jest kolejne zdjęcie z którymś z zawodników. 
- Chcesz mi o czymś powiedzieć? - mówi kiedy tylko jest w odpowiedniej odległości. 
- Na pewno nie powiem Ci teraz...
- Piotrek z nami wraca! - mówi Kuba podskakując. 
- Co? Jak to Piotrek z Wami wraca? - pyta. 
- No, normalnie...wytłumaczę Ci to kiedy indziej...- mówisz. 
- Normalnie? Ja chyba śnię! Moja najlepsza przyjaciółka jest w Rzeszowie od kilku dni a już wyrwała Nowakowskiego! Ja siedzę tu od kilku lat i jedyne co mam to zdjęcie z nim! - burzy się. 
- Nie wyrwałam go! Zwykły zbieg okoliczności! - burzysz się na słowa przyjaciółki. 
- Jestem oficjalnie obrażona na Ciebie! Idę! Zostawiam Was samych! - mówi i zaczyna się ubierać. 
- Nie! Lena! Ja nie wiem o czym z nim rozmawiać, masz tu ze mną czekać! 
- Jestem obrażona! - mówi i dopina kurtkę. 
- Lena, nie wygłupiaj się noo! - próbujesz ją przekonać, jednak nie wychodzi Ci to najlepiej, bo już kilkanaście sekund później całuje Kubusia w policzek i odchodzi. Jest gorzej niż myślałaś, tragedia. Jednak wiesz, że Lena się wygłupiała...i jutro wpadnie do Ciebie żebyś wytłumaczyła jej o co chodzi z Piotrkiem. To głupie, w ogóle go nie znasz...jednak wydaje Ci się być miły i taki...normalny. 
- To cześć Kuba! - słyszysz. Spoglądasz na chłopca stojącego obok Kuby, zaraz za nim stoi kobieta. 
- Iwona Ignaczak. - mówi i wyciąga dłoń w Twoją stronę. 
- Olivia Biel. - mówisz i ściskasz jej dłoń. 
- Nasi chłopcy się polubili. - mówi z uśmiechem na ustach. 
- Wszystko na to wskazuje - potwierdzasz jej słowa i obdarowujesz ją uśmiechem. 
- To...do zobaczenia na następnym meczu. - mówi i odchodzi trzymając swojego syna za rączkę. Dołącza do nich mężczyzna, w którym rozpoznajesz jednego z zawodników. Po chwili obok Was pojawia się Piotrek, kierujecie się zatem do szatni. 
- Może ja to zrobię...- proponuje kiedy tylko widzi, że chcesz ubrać Kubie kurtkę. Zgadzasz się i sama zakładasz płaszcz. Po chwili jesteście gotowi, więc wychodzicie z hali. Jako, że nie znasz Rzeszowa mówisz Piotrkowi gdzie mieszkacie i kierujecie się właśnie w to miejsce.


                                                                              ~*~

Witam, kolejny rozdział wędruje w Wasze ręce :) Cieszę się niezmiernie, że tak chętnie odwiedzacie tego bloga, to na prawdę bardzo miłe i bardzo motywujące! :)

Piszcie co sądzicie o tym rozdziale, co zmienić a co zostawić. 

Powoli wszystko wraca do normalności, to znaczy staram się układać wszystko tak, abym miała choć trochę czasu na pisanie kolejnych rozdziałów :) 


Dziękuję za miłe komentarze i proszę następne :) 


Pozdrawiam ciepło, Mercy. 

14 komentarzy:

  1. no ciekawe co z tego wyniknie, choć mam wrażenie ( nie wiem może źle doczytałam), że oni się skądś znają.. :D Czekam na następny ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Oooojacie nananananananana booże ,żebyś ty widziała moje miny i wgl wszystko jak to czytała .!!!.. zajebiscie piszesz i wgl zaaaapraszam do siebie :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiedziałam, ze to Pit :D
    Jaki otwarty na nowe znajomości, chyba serio musiała mu wpaść w oko :) Albo chce być szybko tatusiem bo poczuł instynkt :p
    Rozdział super, uwielbiam twoje oba blogi i czekam na dodanie nowych rozdziałów :>

    OdpowiedzUsuń
  4. Kurcze no! Tak bardzo mi się podoba ten rozdział! Ale w sumie, nie wierzę w to, że Lena będzie się długo złościła na Olivię. ;). W końcu ona sama nie zna Piotrka, a wydaje mi się, że on chce jej zrekompensować jakoś tę całą rozbitą piłkę. ;). No ale nie zmienia to faktu, że ma bardzo dobre podejście do Kubusia, o! ;)
    Czekam z niecierpliwością na następny! ;)
    Pozdrawiam serdecznie. ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Jejkuu <3 Przecudowny rozdział, tylko szkoda, że zakończyłaś a takim momencie, bo teraz nie mogę się doczekać co się stanie podczas tego spaceru. Może Olivia się zakocha w Piotrku, a Piotrek w Olivii? Tylko Lena będzie niepocieszona, ale może i jej się uda zaprzyjaźnić z Kosokiem na przykład :D Pozdrawiam i czekam z niecierpliwością i na trójkę tutaj ale i na piętnasty rozdział na drugim blogu! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Piotrek jak się wczuwa :D No nic tylko się cieszyć z takiej relacji z chłopcem :)
    Zapraszam na ostatni rozdział na: http://i-do-not-know-what-i-want.blogspot.com/ Pozdrawiam serdecznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piotrkowi to się chyba na prawdę głupio zrobiło. Olivia musiała mu na prawdę wpaść w oko a to, że polubił Kubę to widać gołym okiem:)
    pozdrawiam
    http://www.niedostepni-dla-siebie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. to jedno z najlpeszch opowiadan jakie czytam! naprawde! :)
    tylko szkoda że te rozdziały takie krótkie, ale rozumiem -brak czasu :)
    pozdrawiam i z niecierpliwoscia czekam na nastepny :))
    Ulaa :))

    OdpowiedzUsuń
  9. Lena to przeżywa po prostu jak mrówka okres. Nawet mi się takie coś nie zdarzyło. Najlepiej by było, gdyby któryś z nich ją tak porządnie ujarzmił, od razu przestałaby świrować. :P
    Liv i Piotrek z Kubusiem? A to może być ciekawe. W szczególności, że Olivia z siatkówki totalna noga. Hm, alarmowa rozmowa to będzie. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam na szesnastą perwersję na http://anielska-perwersja.blogspot.com/. Obiecuję, że wszelkie zaległości na blogach nadrobię w weekend. Pozdrawiam, Caroline. ^^

      Usuń
  10. Znowu muszę przepraszać za zaległości :( Notoryczny brak czasu na wszystko, wybacz ;*
    Wiedziałam, że nie bez powodu Olivia siedzi w pierwszym rzędzie! Pit po prostu musiał ją zauważyć i zagadać. A jak zajął się Kubusiem... I mały też go polubił, mimo wcześniejszej gafy :)
    Lena zachowuje się niezbyt fair w stosunku do przyjaciółki. Mogłaby sobie darować te fochy i wziąć sprawy w swoje ręce. Albo iść pobiegać, bo z takim PMSem daleko nie zajedzie :D
    Jak potoczy się wspólna droga do domu? Czekam niecierpliwie!

    Buziaki, S. ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. + zapraszam na 11- http://dzikaprzygodazsiatkowka.blogspot.com/ ;)

      Usuń
  11. A będę wariatka i zaproszę Cię również na tym blogu na mój nowy rozdział bo 20 pieprznieta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. O matko, dotarłam w końcu przy zagrzebaniu w nowych publikacjach ;) Jestem zachwycona takim obrotem spraw! Kubuś staje się moim ulubionym bohaterem z serii 'dzieciaki'. Zobaczymy, jak ich historia się potoczy, ale widzę, że Oliwia jest dojrzałą kobietą i myśli racjonalnie. Na pierwszym miejscu jest u niej Kuba, a to jest ogromny plus ;) Tylko, kto jest jego ojcem? Mam przeczucie, że się odnajdzie i zamiesza potem xd No nic, trzeba poczekać :D
    Buziaki, Happiness ;*

    OdpowiedzUsuń