Kubuś biega w okół boiska, nie możesz spuścić go z oczu. Widzisz jak rozmawia z jakimś chłopcem, wygląda na jego rówieśnika. Już po chwili razem się bawią. W trakcie przerwy technicznej zawodnicy znowu podchodzą bliżej Was. Nie chcesz żeby Cię zauważył, a nawet jeśli już, to żeby broń Boże Cię nie poznał. Jednak Twoich modłów Bóg nie wysłuchał, bo w pewnym momencie siatkarz spogląda na Ciebie i jakież jest jego zdziwienie. Delikatnie uśmiecha się i odchodzi kierując się na boisko.
- Ej widziałaś?! Nowakowski się na nas patrzył! - mówi radośnie Lena. Spoglądasz na nią i próbujesz uspokoić, bo ludzie siedzący obok Was zaczynają dziwnie się na nią patrzeć.
- Wydawało Ci się. - mówisz i nakazujesz jej żeby usiadła. Słucha Twojego polecenia i już po chwili siedzi. Mecz dobiega końca, jednak Lena każe Ci zostać na miejscu, widzisz tłum dziewczyn ustawiających się w okół band reklamowych.
- Olivia! - krzyczy Lena. Spoglądasz na nią a ona znów skacze jak opętana. - Kubuś odbija piłkę z synem Igły! - informuje Cię. Nie wiesz o kim ona mówi, kim jest ''syn Igły", jednak nie chcesz pytać ją o to, bo wiesz, że się zdenerwuje. Schodzicie z trybun kiedy tylko robi się więcej miejsca. Lena wtedy podchodzi ze swoim aparatem do zawodników i błaga o zdjęcie, nawet swojego Boga, do którego to udało jej się zagadać.
- Boże, czy ja dobrze widzę?! Nowakowski niesie Kubusia na rękach?! Oliwia uszczypnij mnie! Błagam! - mówi. Nie rozumiesz jej zachowania, przecież to normalny człowiek, jak każdy inny. Fakt, jest siatkarzem...ale czy to powód żeby piszczeć na jego widok.
- Dzień dobry - wyrywa Cię z rozmyślań głos mężczyzny. Kuba obejmuje jego szyję swoimi rączkami, jest uśmiechnięty...i zadowolony.
- Dzień dobry...- mówisz niepewnie. Lena stoi obok Was i nie może uwierzyć w to co się dzieje, odchodzi jednak trochę dalej gdyż niejaki ''Zibi'' udaje się do szatni.
- Przeprosiłem już Kubę, więc teraz czas na Panią...- mówi spoglądając w Twoje oczy.
- Nie ma Pan za co przepraszać...skąd mógł Pan wiedzieć...- mówisz i uśmiechasz się.
- Piotrek. - mówi i wyciąga dłoń w Twoją stronę.
- Olivia. - delikatnie ściskasz jego dłoń, a na Twojej twarzy znów pojawia się uśmiech.
- Poczekajcie na mnie...ja tylko się przebiorę...- mówi i stawia Kubę na ziemi.
- Okej. - mówisz i uśmiechasz się. On odchodzi spoglądając na Kubę.
- Piotrek jest super! - mówi radośnie Kuba.
- Zachowujesz się jak ciocia Lena! - mówisz mierzwiąc jego włoski.
- Mamo, bo on jest na prawdę fajny, i powiedział, że pomoże mi poskładać moją piłkę! - informuje Cię Kuba. Ty już zastanawiasz się co powiesz Lenie, która właśnie wraca z uśmiechem na twarzy. Tylko domyślasz się, że powodem tego uśmiechu jest kolejne zdjęcie z którymś z zawodników.
- Chcesz mi o czymś powiedzieć? - mówi kiedy tylko jest w odpowiedniej odległości.
- Na pewno nie powiem Ci teraz...
- Piotrek z nami wraca! - mówi Kuba podskakując.
- Co? Jak to Piotrek z Wami wraca? - pyta.
- No, normalnie...wytłumaczę Ci to kiedy indziej...- mówisz.
- Normalnie? Ja chyba śnię! Moja najlepsza przyjaciółka jest w Rzeszowie od kilku dni a już wyrwała Nowakowskiego! Ja siedzę tu od kilku lat i jedyne co mam to zdjęcie z nim! - burzy się.
- Nie wyrwałam go! Zwykły zbieg okoliczności! - burzysz się na słowa przyjaciółki.
- Jestem oficjalnie obrażona na Ciebie! Idę! Zostawiam Was samych! - mówi i zaczyna się ubierać.
- Nie! Lena! Ja nie wiem o czym z nim rozmawiać, masz tu ze mną czekać!
- Jestem obrażona! - mówi i dopina kurtkę.
- Lena, nie wygłupiaj się noo! - próbujesz ją przekonać, jednak nie wychodzi Ci to najlepiej, bo już kilkanaście sekund później całuje Kubusia w policzek i odchodzi. Jest gorzej niż myślałaś, tragedia. Jednak wiesz, że Lena się wygłupiała...i jutro wpadnie do Ciebie żebyś wytłumaczyła jej o co chodzi z Piotrkiem. To głupie, w ogóle go nie znasz...jednak wydaje Ci się być miły i taki...normalny.
- To cześć Kuba! - słyszysz. Spoglądasz na chłopca stojącego obok Kuby, zaraz za nim stoi kobieta.
- Iwona Ignaczak. - mówi i wyciąga dłoń w Twoją stronę.
- Olivia Biel. - mówisz i ściskasz jej dłoń.
- Nasi chłopcy się polubili. - mówi z uśmiechem na ustach.
- Wszystko na to wskazuje - potwierdzasz jej słowa i obdarowujesz ją uśmiechem.
- To...do zobaczenia na następnym meczu. - mówi i odchodzi trzymając swojego syna za rączkę. Dołącza do nich mężczyzna, w którym rozpoznajesz jednego z zawodników. Po chwili obok Was pojawia się Piotrek, kierujecie się zatem do szatni.
- Może ja to zrobię...- proponuje kiedy tylko widzi, że chcesz ubrać Kubie kurtkę. Zgadzasz się i sama zakładasz płaszcz. Po chwili jesteście gotowi, więc wychodzicie z hali. Jako, że nie znasz Rzeszowa mówisz Piotrkowi gdzie mieszkacie i kierujecie się właśnie w to miejsce.
~*~
Witam, kolejny rozdział wędruje w Wasze ręce :) Cieszę się niezmiernie, że tak chętnie odwiedzacie tego bloga, to na prawdę bardzo miłe i bardzo motywujące! :)
Piszcie co sądzicie o tym rozdziale, co zmienić a co zostawić.
Powoli wszystko wraca do normalności, to znaczy staram się układać wszystko tak, abym miała choć trochę czasu na pisanie kolejnych rozdziałów :)
Dziękuję za miłe komentarze i proszę następne :)
Pozdrawiam ciepło, Mercy.
no ciekawe co z tego wyniknie, choć mam wrażenie ( nie wiem może źle doczytałam), że oni się skądś znają.. :D Czekam na następny ;*
OdpowiedzUsuńOooojacie nananananananana booże ,żebyś ty widziała moje miny i wgl wszystko jak to czytała .!!!.. zajebiscie piszesz i wgl zaaaapraszam do siebie :D
OdpowiedzUsuńWiedziałam, ze to Pit :D
OdpowiedzUsuńJaki otwarty na nowe znajomości, chyba serio musiała mu wpaść w oko :) Albo chce być szybko tatusiem bo poczuł instynkt :p
Rozdział super, uwielbiam twoje oba blogi i czekam na dodanie nowych rozdziałów :>
Kurcze no! Tak bardzo mi się podoba ten rozdział! Ale w sumie, nie wierzę w to, że Lena będzie się długo złościła na Olivię. ;). W końcu ona sama nie zna Piotrka, a wydaje mi się, że on chce jej zrekompensować jakoś tę całą rozbitą piłkę. ;). No ale nie zmienia to faktu, że ma bardzo dobre podejście do Kubusia, o! ;)
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na następny! ;)
Pozdrawiam serdecznie. ;*
Jejkuu <3 Przecudowny rozdział, tylko szkoda, że zakończyłaś a takim momencie, bo teraz nie mogę się doczekać co się stanie podczas tego spaceru. Może Olivia się zakocha w Piotrku, a Piotrek w Olivii? Tylko Lena będzie niepocieszona, ale może i jej się uda zaprzyjaźnić z Kosokiem na przykład :D Pozdrawiam i czekam z niecierpliwością i na trójkę tutaj ale i na piętnasty rozdział na drugim blogu! :D
OdpowiedzUsuńPiotrek jak się wczuwa :D No nic tylko się cieszyć z takiej relacji z chłopcem :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na ostatni rozdział na: http://i-do-not-know-what-i-want.blogspot.com/ Pozdrawiam serdecznie ;)
Piotrkowi to się chyba na prawdę głupio zrobiło. Olivia musiała mu na prawdę wpaść w oko a to, że polubił Kubę to widać gołym okiem:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://www.niedostepni-dla-siebie.blogspot.com/
to jedno z najlpeszch opowiadan jakie czytam! naprawde! :)
OdpowiedzUsuńtylko szkoda że te rozdziały takie krótkie, ale rozumiem -brak czasu :)
pozdrawiam i z niecierpliwoscia czekam na nastepny :))
Ulaa :))
Lena to przeżywa po prostu jak mrówka okres. Nawet mi się takie coś nie zdarzyło. Najlepiej by było, gdyby któryś z nich ją tak porządnie ujarzmił, od razu przestałaby świrować. :P
OdpowiedzUsuńLiv i Piotrek z Kubusiem? A to może być ciekawe. W szczególności, że Olivia z siatkówki totalna noga. Hm, alarmowa rozmowa to będzie. :D
Zapraszam na szesnastą perwersję na http://anielska-perwersja.blogspot.com/. Obiecuję, że wszelkie zaległości na blogach nadrobię w weekend. Pozdrawiam, Caroline. ^^
UsuńZnowu muszę przepraszać za zaległości :( Notoryczny brak czasu na wszystko, wybacz ;*
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że nie bez powodu Olivia siedzi w pierwszym rzędzie! Pit po prostu musiał ją zauważyć i zagadać. A jak zajął się Kubusiem... I mały też go polubił, mimo wcześniejszej gafy :)
Lena zachowuje się niezbyt fair w stosunku do przyjaciółki. Mogłaby sobie darować te fochy i wziąć sprawy w swoje ręce. Albo iść pobiegać, bo z takim PMSem daleko nie zajedzie :D
Jak potoczy się wspólna droga do domu? Czekam niecierpliwie!
Buziaki, S. ;*
+ zapraszam na 11- http://dzikaprzygodazsiatkowka.blogspot.com/ ;)
UsuńA będę wariatka i zaproszę Cię również na tym blogu na mój nowy rozdział bo 20 pieprznieta.blogspot.com
OdpowiedzUsuńO matko, dotarłam w końcu przy zagrzebaniu w nowych publikacjach ;) Jestem zachwycona takim obrotem spraw! Kubuś staje się moim ulubionym bohaterem z serii 'dzieciaki'. Zobaczymy, jak ich historia się potoczy, ale widzę, że Oliwia jest dojrzałą kobietą i myśli racjonalnie. Na pierwszym miejscu jest u niej Kuba, a to jest ogromny plus ;) Tylko, kto jest jego ojcem? Mam przeczucie, że się odnajdzie i zamiesza potem xd No nic, trzeba poczekać :D
OdpowiedzUsuńBuziaki, Happiness ;*