czwartek, 21 marca 2013

Trzy


Kuba idzie przed Wami, masz przynajmniej widok na to co robi. Piotrek jeszcze raz Cię przeprasza a Ty jeszcze raz mówisz, że nic się nie stało. Spacer mija Wam w bardzo przyjemniej atmosferze, opowiadasz Piotrkowi o studiach w Stanach, o Lenie i o Kubie. 
- Przepraszam, że pytam ale...- zaczął. 
- Chcesz wiedzieć co się stało z ojcem Kuby...- przerywasz mu jego pytanie. Spogląda w Twoje oczy i jakby potwierdza Twoje słowa. - Tak naprawdę nie wie o jego istnieniu...- mówisz spoglądając na idącego przed Wami Kubusia. - Wyjechałam zaraz po tym jak dowiedziałam się o ciąży. Jego rodzicie mieli dla niego lepszą kandydatkę na żonę...- dodajesz. 
- Nie chcesz mu powiedzieć o Kubie? To taki cudowny chłopczyk. - mówi. Uśmiechasz się na jego słowa. 
- Nie, nawet nie wiem co się z nim teraz dzieje. Jest dobrze tak jak jest...- mówisz, ale nie jesteś zbyt przekonywująca. Jednak on nie chce dręczyć Cię dłużej tym tematem, bo widzi, że jest to dla Ciebie udręka. Dochodzicie pod budynek, w którym mieszkacie. 
- Wejdziesz? - pytasz. Sama nie wiesz dlaczego o to zapytałaś, nie wiesz też dlaczego Piotrkowi powiedziałaś prawdę o ojcu Kuby, przecież każdemu mówiłaś, że nie wiesz kto nim jest. 
- Nie chcę przeszkadzać...- mówi niepewnie. 
- Chodź, chodź, chodź! - wtrąca Kuba i łapie za rękę Piotrka. 
- No, chyba nie masz wyboru. - dodajesz i uśmiechasz się, on robi to samo i po chwili stoicie w windzie. Wchodzicie do mieszkania, rozbieracie się i idziecie do salonu, który jest połączony z kuchnią. - Czego się napijesz? - pytasz. 
- Herbaty. - oznajmia i razem z Kubą siada na kanapie. Robisz więc herbatę i po chwili trzy kubki stoją na stole. Kuba włącza telewizor i ogląda bajkę. Razem z Piotrkiem rozmawiacie o wszystkim i o niczym, bardzo dobrze Ci się z nim rozmawia, co jest stosunkowo dziwne, bo znasz go od wczoraj. 
- To co, pomożesz mi poskładać tą piłkę? - pyta Kubuś wskakując na kolana Piotrka. 
- Kuba, błagam, pozwól Piotrkowi oddychać...- mówisz widząc co wyprawia Kuba. Jednak Piotrek nie wydaje się być bardzo przejęty, wręcz przeciwnie, jest uśmiechnięty i chętnie przystaje na prośbę Twojego synka. Kuba biegnie więc do swojego pokoju. 
- Przepraszam za niego...- mówisz siedząc obok Piotrka. 
- Przestań, nie masz za co przepraszać...jest cudowny. - mówi, czym wywołuje uśmiech na Twojej twarzy. Kuba wraca do salonu i na stole kładzie puzzle. Mierzwisz jego włoski i z uśmiechem wstajesz z zamiarem zrobienia kolacji. Z kuchni masz dokładny widok na poczynania Kuby i Piotrka. Zastanawiasz się co mogłabyś zrobić, wybór pada na zapiekane tortellini z sosem mięsno-pomidorowym. Uwielbiasz robić dania kuchni włoskiej, która jest zresztą Twoją ulubioną kuchnią. Zabierasz się za przyrządzanie kolacji. Po kilkudziesięciu minutach wszystko jest gotowe. 
- Chłopaki! Kolacja! - wołasz siedzących na kanapie i pracujących ciężko mężczyzn. Po chwili jednak odrywają się od pracy i idą w Twoją stronę. Siadają przy stole i możecie zaczynać jedzenie. Tak też robicie, widzisz, że im smakuje, co potwierdzają prosząc o dokładkę. Kończycie jedzenie i zaczynasz zbierać naczynia. Nagle Piotrek wstaje i zaczyna Ci pomagać, co owocuje szybkim przyłączeniem się do całej pracy Kubusia. Nie mija 20 minut a wszystko jest pozmywane i poukładane. Siadacie na kanapie a chłopaki kończą układanie piłki. Włączają film i wszyscy wspólnie oglądacie. Spoglądasz na Kubę, zasnął w ramionach Piotrka. 
- Będę się zbierał. - mówi Piotrek próbując wstać nie budząc Kuby. 
- Okej. - wstajesz również i Ty. 
- Może przeniosę go do jego pokoju, co? - pyta spoglądając na śpiącego Kubusia. 
- Jakbyś mógł...- mówisz niepewnie i uśmiechasz się. Po chwili Kuba jest już na rękach Piotrka i prowadzisz ich do pokoju Kuby. Kładzie go na łóżku po czym okrywa kołdrą. Razem idziecie do przedpokoju. Piotrek zakłada buty i kurtkę. 
- Dziękuję. - mówisz opierając się o ścianę i przypatrując się poczynaniom Piotrka. 
- To ja dziękuję. - mówi spoglądając Ci w oczy. 
- Za co? Za wieczór spędzony w towarzystwie rozgadanego sześciolatka i jego nieporadnej matki. - śmiejesz się. 
- Kuba jest naprawdę uroczy, a Ty nie jesteś nieporadna...jesteś wspaniałą mamą...- mówi nieustannie wpatrując się w Twoje oczy. - Na dodatek świetnie gotujesz. - dodaje z uśmiechem. 
- Dzięki. - również się uśmiechasz. 
- Widzimy się na kolejnym meczu? - pyta. 
- No chyba tak, muszę tylko dowiedzieć się od przyjaciółki gdzie kupić bilety i jeśli uda mi się je zdobyć to przyjdziemy. - oznajmiasz. 
- Ja załatwię dla Was bilety. - mówi. 
- Jak to, załatwisz? 
- Jako zawodnik mam pewne..przywileje. - mówi z uśmiechem. 
- Nie chcę Ci sprawiać kłopotu. 
- Nie sprawiasz, poza tym jeszcze jest mi głupio z powodu tej wczorajszej sytuacji...
- Dzisiaj odkupiłeś swoje winy, bądź spokojny. - mówisz i śmiejesz się. 
- Wiesz...jak widziałem te jego oczy...i łzy...to jakaś masakra, i to jeszcze przeze mnie...- mówił. - płacz dziecka jest czymś strasznym...- dodał spoglądając w Twoje oczy. 
- Tak wiem, ale nie zadręczaj się już tym, Kuba zapomniał i zakochał się w Tobie, nie masz się czym przejmować. - mówisz. Uśmiecha się jedynie po czym z kieszeni wyjmuje telefon. 
- Dasz mi swój numer? Zadzwoniłbym co z tymi biletami. - mówi i wyciąga w Twoją stronę rękę, w której trzyma telefon. 
- Jasne. - uśmiechasz się i wpisujesz swój numer po czym oddajesz mu jego własność. 
- To...pa. - mówi chowając telefon do kieszeni. Podchodzisz do niego i stajesz na palcach, musisz się wysilić żeby dorównać mu wzrostem, albo chociaż zbliżyć. Składasz delikatny pocałunek na jego policzku po czym oddalasz się od niego. Uśmiecha się i wychodzi. Zamykasz za nim drzwi a na Twojej twarzy również gości uśmiech, chyba pierwszy raz od dawien dawna jest on spowodowany jakimś mężczyzną, nie licząc Kuby. Gasisz światło, zaglądasz do Kuby - śpi. Zamykasz po cichu drzwi i udajesz się do siebie. Chwytasz do ręki telefon. 

Nadal jesteś zła? :)) - wysyłasz sms'a do Leny. 

Oj co Ty mówisz, nie potrafię być na Ciebie zła. - szybko odpisuje. 

To dobrze :))

Lepiej pisz, co tam z Piotrkiem! - ponagla. 

Właśnie poszedł. - odpisujesz, jednak szybko stwierdzasz, że był to głupi pomysł. 

CO? WIESZ KTÓRA JEST GODZINA?! CO TY Z NIM ROBIŁAŚ?! Jutro melduje się u Ciebie z samego rana! 

Okej, będę czekać :)) Dobranoc. 




                                                                          ~*~


Jest kolejny rozdział, dość krótki, ale jest :) Dziękuję za miłe słowa, bardzo mi pomagają! :)

Dzisiaj będzie krótko również i tutaj, gdyż już jestem spóźniona na trening! 

Zachęcam zatem do komentowania! :)

Pozdrawiam ciepło, bo u mnie ponuro, deszcz pada i na dodatek jest zimno! Ach, szkoda słów!

Trzymajcie się, Mercy. 




23 komentarze:

  1. U mnie tak samo z pogodą.
    Ciekawie się zaczyna i nie mogę się następnego doczekać;)
    trzymaj się ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

    1. ZAPRASZAM NA SIATKOWKA-PISANE.BLOGSPOT.COM
      Dziewczyny piszą znakomicie, proszę dodawajcie się do obserwatorów. Nie stracicie na tym a wręcz przeciwnie bo rozdziały są naprawdę znakomite. KAMAN KOCHANI. ♥

      Usuń
  2. no ciekawe jak się z Pitem to wszystko rozwiąże ;P czekam na następny :P
    buziaki :P

    OdpowiedzUsuń
  3. No proszę, widzę, że Kubuś polubił Piotrka, a nawet i jego mama. ;). Coś czuję, że ta ich znajomość nie pozostanie bez zakończenia miłosnego. ;D. Jednak nadal nie daje mi spokoju to, kto może być ojcem Kubusia, eh..
    Czekam na kolejny i pozdrawiam serdecznie!. ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Kuba już się zakochał w Piotrku...ale coś mi się wydaje, że z czasem nie będzie On jedyny. Martwi mnie tylko, że w końcu wyjdzie na jaw kto jest Ojcem Kuby i już nie będzie tak fajnie...ale to tylko moje przemyślenia i z niecierpliwością czekam na rozwój wydarzeń:))

    pozdrawiam
    http://niedostepni-dla-siebie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Piotrek to bardzo fajny chłopak. Widać, że przejął się Kubusiem, a nie olał sprawę. Miał szczęście, że spotkali się na meczu. Od razu się polubili i mógł odkupić swoje winy. Wyraźnie widać, że robił to z przyjemnością. Nie tylko ze względu na Kubę, ale też Oliwie :) Cieszy mnie to, że tak to się toczy. :D Zwłaszcza, że mają kolejny mecz przed sobą :) Może jakieś bliższe zapoznanie z resztą drużyny i ... no mi się wydaję, że ojcem Kuby jest któryś z siatkarzy. Może nie koniecznie Resoviak, ale jakimiś drogami ponownie się spotkają. Może się mylę, oby z resztą :) Ja zawsze szukam dziury w całym, więc ;p Czekam niecierpliwie na kolejny! :)
    Buziaki, Happiness ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, czy chcesz być informowana, czy nie, ale pozostawiam info o nowym rozdziale na: http://miloscwtwoichoczach.blogspot.com/
      Przy okazji chciałam życzyć Wesołych Świąt i mokrego Dyngusa :D ;*
      Buziaki, Happiness ;*

      Usuń
  6. Nononononoo koleżanko ja to Cię kochałam odkąd zaczęłam czytać tamtego bloga a tu wyczuwam Cichego to ja już w ogóle mogę oddać ci wszystko :) Boże jak fajnie ,że Piotrek tak dogaduje się z małym Kubusiem i z jego mamusią i czuje ,że może ciągnąć plusik do minusika. A tak z innej paczki mówiąc to tutaj widzę zupełną odwrotność "mojego" blogowego Piotrka no ale cóż ile oczu tyle wersji. 100 % trafnym pomysłem było zabranie "Mamuśki" na mecz ,bo tak by pewnie się nie spotkali co by wtedy było ,a teraz Piotrek dobrze załatwił sprawę ,niby bilety a tu pitu pitu i ciabarach i mówie wam będą z tego dzieci. Czekam na wiecej częściej i dalej.
    Pozdrawiam Annie

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam twoje oba blogi, chociaż ten jakoś szczerze trochę bardziej mi się podoba ze względu na wiek głównej bohaterki :D Piszesz super i tak fajnie opisujesz tutaj Pita, jako takiego opiekuńczego i troskliwego dobrego wujka :)
    Pozdrawiam i czekam na następne rozdziały :>

    OdpowiedzUsuń
  8. INFORMUJ MNIE O NOWYCH / JEŚLI MOŻESZ

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeju jak ten blog różni się od tamtego... jakaś przepaść ;p Ale to prawidłowo, bo oba blogi kocham ;) Uwielbiam Piotrusia, a Kubusia już polubiłam ;) Coś tu się kroi chyba ;) Ach te przyjaciółki, żadna nie umie się gniewać zbyt długo ;p
    http://ona-on-siatkowka.blogspot.com/
    http://mydlo--powidlo.blogspot.com/

    buźki i zapraszam gorąco do siebie ;)
    Zakręcona

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziwi mnie, że Oliwia z taką łatwości opowiedziała mu o swoim życiu, o ojcu Kuby ( i jestem bardzo ciekawa, co z nim). Myślę, że mecz i bilety to tylko pretekst ;) Piotrkowi wpadła w oko :)
    Zapraszam na 3 rozdział na: http://walcz-o-mnie.blogspot.com/ Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie zapraszam na nowy rozdział na: http://walcz-o-mnie.blogspot.com/
      a także na: http://sparkle-in-the-eyes.blogspot.com/
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  11. Zapraszam na moją nową historię bardziej melancholijną jak na dzień dzisiejszy o Oliwii i Winiarze spiewamigram.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak na razie Kuba zakochał się w Piotrku, ale coś czuję ,że z czasem będzie jeszcze jedna osoba ;) Widać ,że się przejął sprawą. Oliwia się otworzyła przed nim, to jakiś znak! :)

    pozdrawiam i zapraszam do siebie! c:

    OdpowiedzUsuń
  13. Pogoda jest ewidentnie do dupy, nie znoszę zimy w wiosnę. -,-
    Oho, ciekawa jestem, jak Oliwia się wytłumaczy z tak późnej pory Lenie. Ta już na pewno w głowie ułoży swoje scenariusze. :D Swoją drogą, Pit tutaj jest tak uroczy, że na dzień dobry mogłabym go schrupać na deser. I jak go tu nie kochać, no jak? *.*
    Liczę na to, że coś pięknego zrodzi się pomiędzy nim a Liw. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam na siedemnastą perwersję na http://anielska-perwersja.blogspot.com/. Pozdrawiam i miłego, świątecznego wieczoru życzę, Caroline. :)

      Usuń
  14. zapraszam na nowy rozdział.
    pozdrawiam:)
    http://www.niedostepni-dla-siebie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Zapraszam na nowy u mnie ;** Wesołych świąt ;33 http://sercezawszewielepiej14.blogspot.com/ Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Krótki ale za to jaki! Piotrek bardzo zyskał w moich oczach, i podejściem do Kuby i rozmową z Olivią. Chyba najlepiej świadczy o tym fakt, że tak szybko się przed nim otworzyła. Tylko dalej nie wiemy kto jest ojcem Kubusia... Myślałam że już nam zdradzisz. Stopniujesz napięcie, nie ma co! Dobrze, że Lena już się nie gniewa na przyjaciółkę, będą mogły w spokoju poplotkować o wieczorze z siatkarzem :)
    A scena zaśnięcia Kubusia w ramionach Piotrka strasznie mnie rozczuliła *.* Zapowiada się kolejny mecz w sektorze dla vipów! Czekam na następny, buziaki, S. ;*

    + zapraszam na XII- http://dzikaprzygodazsiatkowka.blogspot.com/
    i coś innego- http://nienawisc-od-kolyski.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. A myślałam, że dowiem się w końcu kto jest ojcem Kubusia. Przyznam, że bardzo mnie to ciekawi!

    Tak jak prosiłaś informuję Cię o nowym rozdziale na i-still-believee.blogspot.com
    Liczę na odpowiedź na moje pytania i mimo wszystko pomoc :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Kiedy kolejny? ;). Bardzo fajny.

    ZAPRASZAM NA SIATKOWKA-PISANE.BLOGSPOT.COM
    Dziewczyny piszą znakomicie, proszę dodawajcie się do obserwatorów. Nie stracicie na tym a wręcz przeciwnie bo rozdziały są naprawdę znakomite. KAMAN KOCHANI. ♥

    OdpowiedzUsuń
  19. Serdecznie zapraszam na nowy rozdział na: http://walcz-o-mnie.blogspot.com/
    a także na:
    http://sparkle-in-the-eyes.blogspot.com/
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń